Sakrament Eucharystii i sakrament pokuty to dwa sakramenty stale celebrowane i często powtarzane. Katolicy są zobowiązani do uczestnictwa w niedzielnej Mszy Świętej oraz przyjęcia Komunii Świętej przynajmniej raz w roku w okresie wielkanocnym. Przystąpienie do sakramentu pokuty nakazane jest również przynajmniej raz w roku.
Kościół wskazuje 5 podstawowych warunków, których spełnienie gwarantuje skuteczność sakramentu pokuty i pojednania. Następujące po sobie wezwania, prowadzą penitenta drogą pojednania z Bogiem i Kościołem od uświadomienia sobie własnej grzeszności aż do naprawienia i zadośćuczynienia za popełnione winy. ♥ Potrzebujesz modlitwy? Dodaj osobistą > intencję lub wspieraj innych modlitwą i postem! Wiara mnoży się przez dzielenie! Podziel się > swoim świadectwem – pomóż innym zbliżyć się do Boga! #GodzinaMiłosierdzia Jezu, ufam Tobie!🔔 DZIENNICZEK #Faustyna #miłosierdzie #Dzienniczek #Koronka #SłowaPanaJezusa — Misericors_PL (@Misericors_PL) March 24, 2019 Pięć warunków Sakramentu Pokuty i Pojednania 1. Rachunek sumienia. 2. Żal za grzechy 3. Postanowienie poprawy 4. Szczera spowiedź 5. Zadośćuczynienie Bogu i bliźnim. Zobacz omówienie każdego z punktów —> KLIKNIJ Szczera spowiedź? Wyznanie win przez penitenta wobec kapłana jest swoistym zniżeniem się człowieka wobec bezmiaru Bożego miłosierdzia i otwiera na zbawcze działanie Boga. Wyznanie grzechów, by mogło być ważne musi spełniać następujące warunki: • prawdziwe i szczere – człowiek szczerze wyznaje popełnione przez siebie od ostatniej spowiedzi grzechy, określając ich liczbę i w razie konieczności okoliczności ich popełnienia; • żal i dobra intencja – penitent żałując swego złego postępowania, ma szczerą wolę poprawy i zmiany swego życia; • pod sekretem – kapłan słuchający spowiedzi zobowiązany jest do tajemnicy pod sankcją kar kościelnych; • wyznane głosem – penitent powinien wyznać swoje grzechy w bezpośrednim kontakcie z kapłanem za pomocą głosu (telefon, Internet i inne techniczne środki komunikacji nie są brane pod uwagę), oskarżając siebie wobec spowiednika. Spowiedź i otrzymane sakramentalne rozgrzeszenie są przełomowym momentem, który wprowadza człowieka na nową ścieżkę życia i przywraca mu utracone łaski oraz Boże synostwo. Info za / czytaj całość —> Warunki dobrego przyjęcia sakramentu pokuty i pojednania Zobacz też o spowiedzi, pokucie i nawróceniu: ⇒ Jak się spowiadać po długiej przerwie? – bEZ sLOGANU 2 ⇒ Grzech nie jest centralnym punktem nawrócenia! ⇒ Światło miłosierdzia Bożego – Sakrament pokuty ⇒ Lekarstwo spowiedzi ⇒ Grzechy przeciw miłosierdziu Bożemu – bEZ sLOGANU2 Dołącz do Get Mercy – dziel się dobrem, wspieraj innych modlitwą i postem: Polecamy —> Słowo na dziś: Ewangelia z komentarzem + inspiracja Sakrament pokuty i pojednania –oczyszczenia z grzechów. Jest uznawany za drugi, po chrzcie, „sakramentalny znak, który ukazuje i zarazem urzeczywistnia pokutę i pojednanie”. W obrzędzie tym wierni indywidualnie odsłaniają spowiednikowi swoje grzechy i swój stan człowieka poddanego grzechowi. Pięć warunków Sakramentu Pokuty i
1. Spowiedź pomaga nam poznać samych siebie. Św. Augustyn oraz liczni inni święci mówią o znaczeniu poznawania dobrze samego siebie. Poprzez lepsze poznanie siebie, zdajemy sobie sprawę, jak bardzo jesteśmy grzeczni i jak bardzo potrzebujemy prosić o Bożą pomoc i łaskę w życiu. Dzięki częstej spowiedzi Bóg pomaga nam uwolnić się od grzechu. 2. Spowiedź pomaga nam pokonać nasze słabości. Łaska, jaką otrzymujemy dzięki sakramentowi pojednania, pomaga nam zwalczać nasze wady i upadki, a także przełamuje nasze złe nawyki znacznie szybciej niż w przypadku jej nieotrzymywania. 3. Spowiedź przynosi nam pokój. Wyrzuty sumienia z powodu grzechów, które popełniamy, mogą powodować wewnętrzny niepokój i spowodować, że tracimy radość z życia. Kiedy słyszymy Boże słowa przebaczenia z ust kapłana w trakcie sakramentu pokuty, z naszego serca spada kamień i ponownie czujemy pokój ducha i serca. Jego źródłem jest dobra relacja z Bogiem. 4. Dzięki spowiedzi stajemy się bardziej święci, jak Jezus. Jezus był idealnie skromny, hojny, cierpliwy, kochający… innymi słowy, był idealny we wszystkim! Czy Ty także pragniesz być tak samo skromny/skromna, cierpliwy/cierpliwa, kochający/kochająca jak Jezus? Na przestrzeni wieków liczni święci pragnęli tego samego i dlatego uczestniczyli w sakramencie pokuty: by zostali przemienieni w osoby bardziej podobne do Chrystusa. Święty to podobizna Chrystusa. 5. Spowiedź nas wzmacnia. Za każdym razem, kiedy przystępujemy do sakramentu pokuty, Bóg wzmacnia naszą wolę i kontrolę nad sobą, abyśmy mogli panować nad pokusami. W taki sposób bardziej konsekwentnie realizujemy Wolę Bożą, a nie nasze kaprysy. Oczywiście, jest mnóstwo korzyści płynących z sakramentu pokuty. Jednak sam musisz zrobić pierwszy krok, aby móc z tych korzyści czerpać. Regularna spowiedź naprawdę przemieni Twoje życie. Słowa rozgrzeszenia w konfesjonale są piękne: „Bóg, Ojciec miłosierdzia, który pojednał świat ze sobą przez śmierć i zmartwychwstanie swojego Syna i zesłał Ducha Świętego na odpuszczenie grzechów, niech ci udzieli przebaczenia i pokoju przez posługę Kościoła. I JA ODPUSZCZAM TOBIE GRZECHY W IMIĘ OJCA I SYNA, I DUCHA ŚWIĘTEGO”. Jezus czeka, aby przebaczyć Twoje grzechy – wystarczy poprosić! Nie zwlekaj dłużej ze skorzystaniem leczniczej mocy spowiedzi.

Z powyższego tekstu Ewangelii jasno wynika, że nasz Pan ustanowił nie tylko sakrament pokuty, ale wyjaśnił także sposób jego sprawowania. Oświadczając, że grzechy odpuszczone przez kapłana są odpuszczone, a te, które zatrzymuje, są zatrzymane, oznacza On, że przed odpuszczeniem grzechów kapłan musi poznać grzechy, jak

Sakrament pokuty i pojednania został ustanowiony przez Chrystusa, który ukazał się swoim Apostołom wieczorem w dniu Paschy i skierował do nich słowa: „Weźmijcie Ducha Świętego! Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane” (J 20,19). Jezus ustanowił ten sakrament dla nas – swojego Nowego Ludu – Kościoła, abyśmy mogli do niego powracać, kiedy oddalimy się przez popełnienie grzechów. Wielu – szczególnie młodych ludzi – uważa, że Kościół wręcz torturuje swoich wiernych, nakazując im przynajmniej jedne raz w roku szeptać do ucha nieznajomemu człowiekowi swoje najbardziej skrycie przechowywane przewinienia. Jednak tacy ludzie szybko by przestali narzekać, gdyby mieli świadomość, iż w pierwszych wiekach, chrześcijanie swoje grzechy musieli wyznawać na głos i publicznie. W średniowieczu stosowano praktykę spowiadania się z grzechów popełnionych wobec wspólnoty (publicznych) – publicznie, a z grzechów osobistych („prywatnych”) – na ucho kapłanowi. Z czasem zrezygnowano z publicznej spowiedzi. Jednak dopiero w XVI wieku wprowadzono konfesjonały. Klęcząc u kratki konfesjonału musimy pamiętać, że kapłan jest tylko narzędziem w rękach miłosiernego Boga – Ojca – Który nas kocha, Który cieszy się z naszej spowiedzi i Który chce nam przebaczyć. Każdy kapłan jest bez wyjątku zobowiązany pod surowymi karami do zachowania absolutnej tajemnicy odnośnie do grzechów poznanych podczas spowiedzi. Również prawo cywilne zabrania żądania od księdza ujawnienia rzeczy, których dowiedział się na spowiedzi. Zanim jednak wyznamy kapłanowi nasze grzechy, powinniśmy pamiętać o pewnych warunkach, które musimy spełnić. Pierwszym krokiem jest zrobienie rachunku sumienia. Trzeba pamiętać o jednym – grzech to taka rzeczywistość, którą człowiek najpierw krzywdzi siebie lub drugiego człowieka oraz rani samego Boga. „Życzenie komuś w skrytości ducha śmierci czy choroby, przemilczane na spowiedzi, „bo przecież nic się nie stało”, może być znacznie poważniejszym problemem niż jakiś namacalny grzech przeciw szóstemu przykazaniu. Poza tym – jeśli spowiedź ma mieć sens – naprawdę nie ma co się ze sobą pieścić” – pisze Sz. Hołownia w swojej książce („Kościół dla średnio zaawansowanych”, Warszawa 2004, s. 178). Kolejnym krokiem jest szczery żal za popełnione zło. Niektórzy ludzie, którzy idą do spowiedzi (często idą, bo muszą, gdyż mają np. zawrzeć związek małżeński), wcale nie czują się winni, nie żałują za popełnione zło, choć wiedzą, że wymaga się od nich, aby tak się czuli. Dlatego musimy prosić Ducha św. o łaskę głębokiego i szczerego żalu. Następny krok – to już spowiedź u kratek konfesjonału, która musi być szczera, tzn. nic nie możemy ukrywać. Kolejny – niełatwy krok – to zadośćuczynienie – czyli np. zwrócenie tego, co komuś zabraliśmy (czytaj: ukradliśmy), przeproszenie osoby, którą obraziliśmy itp. Ostatni krok to wypełnienie pewnych aktów pokutnych, które nakłada spowiednik na spowiadającego się (penitenta). Pokonując te wszystkie trudności, otrzymujemy nagrodę: odpuszczenie grzechów – pojednanie z Bogiem i Kościołem, odzyskujemy stan łaski, otrzymujemy łaskę pokoju i pogody ducha – sumienia itd. Dlatego warto pokonywać strach i wstyd związany z klękaniem u kratek konfesjonału. Nie udzielenie rozgrzeszenia jest naprawdę bardzo rzadkim przypadkiem. Ogranicza się jedynie do sytuacji, w których człowiek nie może zerwać ze złem i zmienić swojego życia (np. dotyczy to choćby ludzi żyjących w związkach niesakramentalnych). Natomiast wstyd jest czymś normalnym i winniśmy się wstydzić tego, co jest w nas złe, co oddala nas od Boga i naszych bliskich. Św. Ambroży przekonywał: „Wstydem jest dla każdego wyznawać swoje grzechy, ale ten wstyd orze twoje pole, usuwa wciąż odradzające się ciernie, obcina kolce, przywraca dorodne owoce, które już zamierały”. Pokuta i pojednanie to sakrament, który nas leczy, uzdrawia i odradza. Boża moc Istotą Bożego działania w sakramencie pokuty i pojednania jest wyzwolenia człowieka z niemocy zła, które zamyka człowiekowi dostęp do Boga i życia z Nim przez całą wieczność. To zło nazywane jest w języku religijnym grzechem. Grzech nie jest zwykłym błędnym postępowaniem, nieposłuszeństwem, sprawianiem zawodu, źle wykonaną pracą, złym zachowaniem wobec ludzi. Grzech zawsze zwraca się przeciw Bogu. Jest on wynikiem wolnego działania człowieka, któremu wydaje się, że wszystko wie, wszystkiemu potrafi zaradzić, wszystko potrafi właściwie ocenić. Z biblijnych tekstów opowiadających o grzechu człowieka wynika, że skierował on swą wolność przeciw Bogu, a w konsekwencji także przeciw sobie. Efektem tego działania jest zło, które go nieustannie dotyka. Jego istotą jest zgoda człowieka na to, by w jego sercu zamarło zaufanie do Stwórcy. Biblia wyjaśnia też, że człowiek, nadużywając swojej wolności, okazuje nieposłuszeństwo i brak zaufania Bogu. Co więcej, popełniając grzech stawia siebie ponad Bogiem. Kwestionuje w ten sposób swoje bycie stworzeniem oraz odrzuca dobro, którym Bóg pragnie go obdarować. Tym samym wyraźnie bądź też milcząco odrzucamy dobroć Boga. Ten, kto grzeszy, zachowuje się tak, jakby Bóg go nie kochał. Kto grzeszy, sprawia wrażenie jak gdyby wola Boga była dla niego bez znaczenia lub całkowicie była mu obca. Zapomina, że od momentu swego chrztu jest związany z Chrystusem. Grzech nie jest sprawą "prywatną" ani jednorazową. O ile Boga w sposób bezwarunkowy zależy na dobru ludzi, człowiek grzesząc sprawia wrażenie, że jemu przeciwnie - niewiele zależy na innych ludziach i na ludzkim obliczu świata. Ponadto człowiek przez grzech osłabia wspólnotę wierzących i sprawia, że Kościół jest mniej święty. Postawa taka pociąga za sobą konsekwencje także wtedy, gdy na pierwszy rzut oka nikt nie wydaje się być po krzywdzonym. Grzech przede wszystkim znieczula na zło. Może kusić innych do naśladowania i rozprzestrzeniać się jak epidemia. Grzechy chrześcijan zmniejszają także wiarygodność Kościoła i są przeszkodą w zbliżaniu się Królestwa Bożego. Dlatego w społeczności wierzących nie ma miejsca dla chrześcijan, którzy całkowicie sprzeciwiają się przykazaniu Bożemu - to znaczy głównemu przykazaniu miłości, i w takiej postawie uporczywie trwają. Ich wina wymaga nawrócenia i przebaczenia. Dopiero wtedy znów jest możliwa wspólnota. Kto znieważył kogoś, musi wyrazić skruchę wobec Boga, ale musi także prosić o przebaczenie skrzywdzonego człowieka. Kto przywłaszcza sobie cudzy majątek, nie może powiedzieć, że wystarczy żałować. Musi naprawić wyrządzoną krzywdę. Bowiem pragnienie zadośćuczynienia jest miarą i sprawdzianem nawrócenia. Człowiek kwestionujący autorytet i przyjaźń Boga sam nie jest w stanie wyzwolić się i zmienić swój stosunek do Boga. Z tej niemocy wyzwala go sam Bóg w przyniesionym całej ludzkości przez Jezusa Chrystusa darze zbawienia. Chrystus, znając słabość człowieka, a także jego pragnienie zmiany, nawrócenia, odzyskania utraconego dobra, polecił Apostołom: "Weźmijcie Ducha Świętego! Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane" (J 20, 19). Poleceniem tym ustanowił sakrament pokuty po to, by ci, którzy przez grzech zerwali z Nim jedność, mogli się nawrócić, zmieniać swe postępowanie, zrywać ze złem i grzechem. Z tego powodu Kościół zachęca chrześcijan do nieustannego nawracania się, to znaczy do dostrzegania w sobie grzechu, niewłaściwego postępowania, uświadamiania sobie wyrządzonego innym zła, a nadto do chęci odwrócenia się od grzechów oraz postanowienia, by w przyszłości tym grzechom nie ulegać. Do tak rozumianego nawrócenia niezbędne są jeszcze ufność w pomoc Bożą oraz nadzieja dostąpienia miłosierdzia Bożego. Przyjmujący ten sakrament dostępują pojednania z Bogiem i społecznością wierzących. Przyjmowanie Bożej miłości Sakrament pokuty jest wyjściem Boga w stronę człowieka, jest przebaczeniem przede wszystkim grzechu ciężkiego. Kto odłączył się od wspólnoty eucharystycznej, ten znajduje w tym sakramencie pojednanie z Bogiem i z Kościołem. Może znowu uczestniczyć w ofierze Chrystusa - Mszy Świętej, i przystępować do Stołu Pańskiego (Komunii Świętej). Swą wiarę w przebaczającą miłość Boga okazuje grzesznikowi wspólnota wierzących, wychodząc mu zawsze naprzeciw z pojednaniem i otuchą. Sakrament pokuty jest znakiem, że Bóg nigdy nie opuszcza człowieka, lecz zawsze otwiera przed nim drogę powrotu (Mt 18, 18; J 20, 20-23). Co więcej, pozostaje przy nim nawet wtedy, gdy człowiek od Niego się odwraca. W sakramencie tym Pan Bóg nie tylko wielkodusznie przebacza człowiekowi winy, lecz przekreśla je raz na zawsze. Co więcej: Ewangelia św. Łukasza przekazuje nam słowa Jezusa: ,,W niebie większa będzie radość z jednego grzesznika, który się nawraca, niż z dziewięćdziesięciu dziewięciu sprawiedliwych" (Łk 15, 7). Wiedząc o tym, łatwiej jest pozbyć się zahamowań, które wielu z nas powstrzymują od wyznania grzechów. Gotowość wierzącego do zerwania z grzechem i do nawrócenia nazywana jest postawą pokutną. Wyraża się ona w wielu formach, z których najważniejszymi są post, modlitwa i jałmużna. Postawy takie chrześcijanie praktykują przede wszystkim w okresie Wielkiego Postu, jak również w każdy piątek, który w Kościele jest dniem pokuty. Postawa pokuty uzdalnia wierzącego do przystąpienia i korzystania z sakramentu pokuty i pojednania. • Sakrament pojednania obejmuje dwa jednakowo ważne elementy: "z jednej strony akty człowieka [penitenta], który nawraca się pod działaniem Ducha Świętego, i rozgrzeszenia kapłana, który w imię Jezusa Chrystusa udziela przebaczenia grzechów i ustala sposób zadośćuczynienia" za popełnione grzechy. Udzielaniu tego sakramentu towarzyszą akty, gesty penitenta proszącego o udzielenie przebaczenia grzechów. Aktami tymi są: staranny rachunek sumienia; • żal (lub skrucha), który jest doskonały, gdy jego źródłem jest miłość Boga, lub niedoskonały, jeśli opiera się na innych motywach, i zawiera postanowienie niegrzeszenia więcej. Żal jest dziełem Ducha Bożego i związany jest z wiarą w dobroć Boga. To zaufanie uzdalnia człowieka do uświadomienia sobie własnej winy, do uznania jej za grzech i do odwrócenia się od niej;• spowiedź, która polega na wyznaniu grzechów wobec kapłana; • zadośćuczynienie bądź wypełnienie pewnych aktów pokutnych, które spowiednik nakłada na penitenta, by naprawił szkody wyrządzone przez grzech. Do pokuty należy gotowość naprawienia, w miarę możności, wyrządzonej krzywdy . Do tego, by chrześcijanin godnie mógł przyjąć sakrament pokuty, niezbędne jest wyznanie przez penitenta wszystkich grzechów śmiertelnych, których jest świadomy. Znając wielkość i wagę tego sakramentu Kościół zobowiązuje też wszystkich wiernych, by przynajmniej raz w roku wyznali swoje grzechy ciężkie, jak również by je wyznali przed każdym przystąpieniem do Komunii Świętej. Natomiast nie jest konieczne wyznawanie grzechów powszednich, chociaż Kościół bardzo to zaleca. Przy korzystaniu z sakramentu pokuty trzeba pamiętać, że większą od dokładności człowieka wyznającego swe grzechy jest miłość Boga, który "najpełniej objawia swoją wszechmoc w łasce przebaczenia". Tak jak tej przebaczającej miłości doznawali najbliżsi Jezusa: Apostołowie Piotr i Paweł, jawnogrzesznica czy paralityk, tak też otrzymują ją wszyscy, których szafarz sakramentu - kapłan - zapewnia, że w imieniu Trójjedynego Boga przez posługę Kościoła udziela odpuszczenia grzechów. Zapewnienie o takim odpuszczeniu grzechu zawiera ważną dla chrześcijan prawdę: Chrystus nie chce darować grzechów bez udziału Kościoła, tak jak Kościół nie może niczego czynić bez Chrystusa. Dlatego też otrzymane od Chrystusa za pośrednictwem Kościoła sakramentalne przebaczenie grzechów jedna grzesznika zarówno z Bogiem, jak i Kościołem; przywraca mu jedność i przyjaźń z Bogiem oraz udziela łaski. Można więc mówić o prawdziwym duchowym zmartwychwstaniu człowieka, któremu przywrócona zostaje utracona przez grzech godność dziecka Bożego. W sakramencie tym grzesznik odzyskuje utraconą przyjaźń z Bogiem, a także darowanie zaciągniętych przez popełniony grzech kar doczesnych. Nie bez znaczenia jest też otrzymany pokój i pogoda sumienia niezbędne do walki z grzechem. W końcu uzyskuje również pojednanie z Kościołem, ponieważ przez grzech naruszył lub zerwał wspólnotę braterską między ochrzczonymi. Darowanie kar będących skutkiem grzechu nazywane jest w języku kościelnym odpustem. Polega on na darowaniu przez Boga kar doczesnych "za grzechy, zgładzone już co do winy. Dostępuje go chrześcijanin odpowiednio usposobiony i pod pewnymi, określonymi warunkami, za pośrednictwem Kościoła, który jako szafarz owoców odkupienia rozdaje i prawomocnie przydziela zadośćuczynienie ze skarbca zasług Chrystusa i świętych. Odpust jest cząstkowy albo zupełny zależnie od tego, czy od kary doczesnej należnej za grzechy uwalnia w części czy w całości. Odpusty mogą być udzielane żywym lub zmarłym. Odpusty mogą zyskiwać wierzący przez czyny miłości, przez modlitwę oraz inne uczynki najważniejszych pojęć Kościół katolicki uczy, że Bóg przez posługę upoważnionego kapłana obdarowuje przebaczeniem ochrzczonego grzesznika, jeżeli ten żałuje za grzechy, wyznaje je i jest gotowy za nie zadośćuczynić. Obdarowuje go tez mocą potrzebną do rozpoczynania "od początku" (por. Mt 18, 18; J 20, 20 24). Kto jest świadom popełnienia ciężkiego grzechu, zobowiązany jest przyjąć sakrament pokuty. Ale też innych chrześcijan zachęca się do regularnego przystępowania do tego sakramentu. Jest on bowiem ogromną pomocą w życiu chrześcijańskim. Według Starego i Nowego Testamentu człowiekowi ustawicznie konieczny akt nawrócenia, to znaczy zdecydowane zerwanie ze wszystkim, co sprzeciwia się Bogu, oraz powrót do Boga i do dobra. Jest to coś więcej niż strach przed wyrokiem ludzkim lub następstwami grzechu. Jest czymś większym niż sama świadomość dokonania czegoś złego. Ludzie zdają sobie sprawę z tego, że popełniają czyny o różnym "ciężarze" zła. Stosownie do tego wina wobec Boga jest niejednakowa. Próbuje się rozgraniczać ciężkie i mniej ciężkie grzechy. Mówi się np. o "grzechu śmiertelnym", tj. o takim, który prowadzi do wiecznej śmierci, i o "grzechach raniących", a więc o uchybieniach, które nie powodują tak ostatecznych bolesnych skutków. Przewinienia takie nazywa się także grzechami "lekkimi", co ma oznaczać, że wina nie jest tak wielka, aby wymagała przebaczenia (odpuszczenia) w sakramencie pokuty. Można wprowadzać takie rozróżnienia, lecz chrześcijanin nie powinien na tej podstawie rozważać, czy musi iść do spowiedzi, czy też może się bez niej obejść. Świadomość bezgranicznej miłości Boga, poprzedzająca każde nasze postanowienie poprawy, powinna wykluczyć podobne spekulacje. Sakrament pokuty wynika z Bożego miłosierdzia. Im człowiek bardziej przekonany jest o jego potrzebie, tym mniej go unika. Z żalem wiąże się postanowienie czynienia dobra i unikania w przyszłości zła. Na postanowienie składają się: odwaga potrzebna do tego, by móc ciągle rozpoczynać a nowa, i wiara, że Bóg dostrzega dobrą wolę. Nawrócenie ma wyrażać się w działaniu. Kto otrzymał przebaczenie, chce odpowiedzieć na dobroć Boga. Tak jak grzech oddziela człowieka od Boga, tak też dobro, o którym myślimy i które czynimy, przybliża nas do Niego. Formy czynnej pokuty są tak różne, jak samo życie. Najważniejsze z nich to: modlitwa, post, dobre uczynki na rzecz innych. Mimo wszystkiego, co możemy czynić, wciąż jesteśmy zdani na miłosierdzie Boga i przebaczenie naszych bliźnich. W jaki sposób można zerwać jedność z Bogiem i utracić dar Jego życia? Jk 2,14-19 Traci życie Boże i nadprzyrodzoną jedność z Trójcą Świętą ten, kto przestaje wierzyć lub kochać. Sama wiara bez uczynków — jak uczy św. Jakub — jest martwa i nie zapewnia zjednoczenia z Bogiem. Kto nie miłuje, ten trwa w duchowej śmierci (por. 1 J 3,14). Uśmiercenie koniecznej do zbawienia miłości, rozlewanej w sercach ludzkich przez Ducha Świętego (por. Rz 5,5), następuje wtedy, gdy człowiek całkowicie świadomie i dobrowolnie, z wewnętrznym zaangażowaniem decyduje się na takie czyny, które są zaprzeczeniem miłości do Boga i do ludzi. Nie można bowiem całkowicie świadomie nie miłować i równocześnie trwać w jedności z Bogiem-Miłością, posiadać Jego Bożą miłość w sobie. Jego świętość i sprawiedliwość. Jedno bowiem zaprzecza drugiemu. Dlaczego bez pomocy Boga człowiek nie potrafi uwolnić się od grzechów? Łk 15,1-10 Niektórzy ludzie ulegają mylnemu przekonaniu, że człowiek sam może uwolnić się od grzechu przez naprawienie szkód, np. odwołując oszczerstwo, krzywoprzysięstwo itp. Wszelkie formy naprawiania zła są pożyteczne! Konieczne. Jednak nikt by się ich nie podjął, gdyby nie skłonił go do tego Bóg swoją łaską. Z drugiej strony naprawienie wyrządzonego zła, choć nieodzowne, nie przywróci nikomu utraconego życia w zjednoczeniu z Trójcą Świętą, gdyż tego może dokonać tylko łaska Boża. Sam tylko Bóg potrafi na powrót zjednoczyć grzesznika ze sobą, o ile ten szczerze, z miłości żałuje. Trzeba jednak zaznaczyć, że nikt nie zdobyłby się na szczery żal, gdyby do tego nie został uprzednio uzdolniony łaską Bożą. Pojednanie żałującego człowieka z Bogiem dokonuje On sam w sakramencie pokuty. Grzesznik podobny jest do zabłąkanej owcy, która sama nie potrafi powrócić do owczarni, lub — do zgubionej drachmy, która sama nie umie się odnaleźć (por. Łk 15,1-10). Pasterz musi przyjść z pomocą zgubionej owcy. Podobnie z pomocą spieszy grzesznikowi Bóg, udzielający mu łaski żalu i pobudzający go do zmiany życia. Kto podjął ofiarowane mu przez Bożą łaskę zaproszenie do żalu, skruchy i zmiany życia, ten dostępuje przebaczenia grzechów i odzyskuje dar życia w nadprzyrodzonym zjednoczeniu z Trójcą Świętą, czyli dar życia Bożego. Kiedy Chrystus ustanowił sakrament pojednania? J 20,22-23 Zmartwychwstały Pan ukazał się swoim apostołom. Udzielił im Ducha Świętego i powiedział: „Weźmijcie Ducha Świętego! Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane” (J 20,22-23). Św. Jakub pisze: „Wyznawajcie zatem sobie nawzajem grzechy” (Jk 5,16). W momencie święceń Duch Święty także kapłanów obdarowuje mocą odpuszczania grzechów. Jakie słowa kapłana przypominają nam, że w sakramencie pokuty spotykamy się z miłosiernym Bogiem? J 8,1-11 Sakrament pojednania jest spotkaniem z miłosiernym Zbawicielem. Przystępując do tego sakramentu powinniśmy dobrze o tym pamiętać. Często bowiem, przygotowując się do spowiedzi, myślimy przede wszystkim o spowiedniku: jak się zachowa, co nam powie, czy nie będzie krzyczał, zadawał pytań, albo też zastanawiamy się, jak przedstawić mu swoje grzechy, aby „dobrze wypaść”. Tymczasem w sakramencie pojednania spotykamy się przede wszystkim z dobrym i kochającym Chrystusem. Przez kapłana mówi On do nas słowa podobne do tych, które skierował do kobiety pochwyconej na cudzołóstwie. Podczas gdy faryzeusze i uczeni w Piśmie chcieli ją zabić, Jezus powiedział do niej: „Nikt cię nie potępił? I Ja ciebie nie potępiam. Idź, a od tej chwili już nie grzesz” (por. J 8,11). Dobroć Boga, przebaczającego nam grzechy, przypominają nam słowa rozgrzeszenia, wypowiadane przez kapłana: „Bóg, Ojciec miłosierdzia, który pojednał świat ze sobą przez śmierć i zmartwychwstanie swojego Syna i zesłał Ducha Świętego na odpuszczenie grzechów, niech ci udzieli przebaczenia i pokoju przez posługę Kościoła. I ja odpuszczam tobie grzechy w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Amen”. Także końcowe słowa spowiednika przypominają nam radosną wieść, że Bóg uwolnił nas w tym sakramencie od grzechów. Kapłan mówi: „Wysławiajmy Boga , bo jest dobry. - Bo Jego miłosierdzie trwa na wieki. - Pan odpuścił tobie grzechy. Idź w pokoju”. Albo: „Pan ciebie uwolnił od grzechu, niech da ci udział w swoim królestwie. Jemu chwała na wieki wieków. Amen”. Albo: „Szczęśliwy człowiek, któremu zostanie odpuszczona wina, a jego grzech zapomniany. Raduj się i wesel w Panu. Idź w pokoju!” Albo: „Idź w pokoju i głoś światu cudowne dzieła Boga, który cię zbawił”. Jakie znaczenie ma sakrament pokuty dla człowieka, który popełnił grzechy ciężkie, a jakie — dla osób, które takich grzechów nie popełniły? Łk 15,11-24 Kto popadł w grzechy śmiertelne, zwane ciężkimi, podobny jest do syna marnotrawnego, który nie tylko porzucił ojca i brata, ale ponadto roztrwonił ojcowski majątek. Grzech ciężki polega na tym, że człowiek trwoni otrzymane w sakramencie chrztu — a wysłużone przez bolesną mękę i śmierć krzyżową Chrystusa — dary, że niszczy w sobie dar życia Bożego, oddalając się tym samym od Boga. Przez swój grzech człowiek oddala się także od wspólnoty Kościoła. Kiedy syn marnotrawny, skruszony, postanowił wrócić. Ojciec wyszedł mu naprzeciw, rzucił mu się na szyję, ucałował go, przebaczył mu wszystko, wprowadził do domu i obdarował cennymi darami: pierścieniem, suknią i sandałami. Coś podobnego dokonuje się w sakramencie pojednania. Następuje wtedy pojednanie grzesznika z Bogiem i Kościołem, zostają mu przebaczone wszystkie grzechy i przywrócone utracone dary nadprzyrodzone, głównie dar życia Bożego. Przystępowanie do sakramentu pojednania ma sens nawet w wypadku, gdy ktoś nie popełnił grzechu ciężkiego i często przystępuje do Komunii św., w której doznaje oczyszczenia z grzechów lekkich oraz umocnienia w wierze i miłości. Sakrament pokuty - to nowe spotkanie ze Zbawicielem udzielającym swojej łaski, umacniającym miłość, dodającym otuchy do walki z grzechami i wnoszącym pokój w nasze życie. Sakrament ten mobilizuje nas ponadto do osobistego zaangażowania się w przemianę swego życia. Choć spowiedzi nie można traktować wyłącznie jako psychologicznego ćwiczenia, jednak wszystkie świadome czynności związane z przygotowaniem się do tego sakramentu mają swoje znaczenie, gdyż pobudzają nas do przemiany siebie. Wyraża się to w zrobieniu rachunku sumienia, w żalu za grzechy, w postanowieniu poprawy, w przyznaniu się przed kapłanem do swoich upadków i w zadośćuczynieniu. Ta mobilizacja wewnętrzna, oprócz łaski sakramentalnej, przyczynia się do radykalniejszego zrywania z grzechem i do wzrostu w bezinteresownej miłości. WARUNKI SAKRAMENTU POKUTY 1. Rachunek sumienia. 2. Żal za grzechy. 3. Mocne postanowienie poprawy. 4. Spowiedź szczera. 5. Zadośćuczynienie Panu Bogu i bliźniemu.

Duchu Święty, daj mi łaskę dobrej spowiedzi, a kapłanowi, który będzie mnie spowiadał, daj swoją mądrość. Amen. Mamy 5 warunków sakramentu pokuty i pojednania, jakie człowiek musi spełnić, aby spowiedź była ważna i przyniosła odpowiednie dla jego duszy korzyści. Pamiętaj o tym, gdy będziesz się przygotowywać do spowiedzi. Sakrament pokuty i pojednania został ustanowiony przez Chrystusa, który ukazał się swoim Apostołom wieczorem w dniu Paschy i skierował do nich słowa: „Weźmijcie Ducha Świętego! Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane” (J 20,19). Jezus ustanowił ten sakrament dla nas – swojego Nowego Ludu – Kościoła, abyśmy mogli do niego powracać, kiedy oddalimy się przez popełnienie grzechów. Wielu – szczególnie młodych ludzi – uważa, że Kościół wręcz torturuje swoich wiernych, nakazując im przynajmniej jedne raz w roku szeptać do ucha nieznajomemu człowiekowi swoje najbardziej skrycie przechowywane przewinienia. Jednak tacy ludzie szybko by przestali narzekać, gdyby mieli świadomość, iż w pierwszych wiekach, chrześcijanie swoje grzechy musieli wyznawać na głos i publicznie. W średniowieczu stosowano praktykę spowiadania się z grzechów popełnionych wobec wspólnoty (publicznych) – publicznie, a z grzechów osobistych („prywatnych”) – na ucho kapłanowi. Z czasem zrezygnowano z publicznej spowiedzi. Jednak dopiero w XVI wieku wprowadzono konfesjonały. Przygotowanie do SpowiedziPięć warunków Sakramentu Pokuty: 1. Rachunek sumienia: Św. Jan Vianney mówił w kazaniu: „Kto się rzadziej spowiada, ten niech poświęci na rachunek sumienia dłuższy czas, niech robi ten rachunek po modlitwie do Ducha Świętego i po poleceniu siebie Matce Najświętszej. Byłoby dobrze, żeby z intencją uproszenia sobie łaski dobrej spowiedzi, uczestniczyć w tym dniu we Mszy Świętej, spełnić jakiś dobry uczynek, zadać sobie umartwienie w jedzeniu czy w spaniu. Wskazane jest przejść sobie w myśli grzechy po kilka razy, żeby należycie wyryły się w pamięci”. Pamiętajmy też, że grzech ciężki powoduje utratę duchowego światła w duszy, wzywajmy więc Ducha Świętego przy rachunku sumienia. Dobrze jest posłużyć się spisanym rachunkiem sumienia. Nie wszystko się pamięta, trzeba więc rozświetlać i nieustannie formować sumienie. Stąd wielka wartość szczegółowego spisanego rachunku sumienia. Mogę nawet przyjść do spowiedzi z kartką z wypisanymi grzechami. Warto też posłużyć się do rachunku sumienia tekstami Biblii: Rz 12-15; 1 Kor 12-13; Ga 5; Ef 4-6 (KKK 1454). GRZECH ŚMIERTELNY (CIĘŻKI) to świadome i dobrowolne przestąpienie przykazania w rzeczy ważnej. Np. brak życia duchowego, świętokradzkie sakramenty, profanacja rzeczy świętych, okultyzm, negacja Kościoła i prawd wiary, złorzeczenie Bogu, opuszczona z lenistwa Msza św. niedzielna, handlowanie w niedzielę, nieuzasadnione wielkie zakupy w niedzielę, zmuszanie do pracy w niedzielę, nieprzestrzeganie postów i okresów pokuty, złorzeczenie rodzicom, brak wychowania dzieci po katolicku, spowodowanie utraty wiary u kogoś, samobójstwo, zabójstwo, eutanazja, in vitro, nienawiść, gniew, przemoc, nadużywanie alkoholu, narkotyków, aborcja, brak czystości przedmałżeńskiej, zdrada małżeńska, masturbacja, antykoncepcja, pornografia, gwałt, kradzież rzeczy ważnej, zniszczenie czyjegoś dobrego imienia itd. Oczywiście okoliczności mogą umniejszyć winę moralną lub nawet w ogóle ją wykluczyć. Nie jest grzechem opuszczona Msza niedzielna z powodu choroby. Św. Katarzyna ze Sieny widziała duszę w stanie łaski uświęcającej, a więc bez grzechu ciężkiego i zawołała: „Panie, gdyby mi wiara nie mówiła, że jest jeden Bóg, sądziłabym, że ta dusza jest Bóstwem. Rozumiem, że za tak piękną duszę mogłeś umierać!”. Jednak grzech ciężki wypędza Chrystusa z duszy człowieka, jak czytamy w Dzienniczku św. Faustyny. Św. Jan Vianney mówił o tym: „Jak ciało bez ducha jest trupem, tak dusza człowieka, pozbawiona łaski Bożej, jest martwa i napełnia wstrętem Boga i aniołów. W tym stanie nie może ona zrobić nic, co by zasługiwało na życie wieczne. (…) cudowna piękność znika; dusza, podobna przedtem do aniołów, teraz staje się brzydka jak czart albo ścierwo leżące osiem dni w słonecznym upale. Po grzechu człowiek traci wszystkie zasługi zebrane na życie wieczne, choćby był w nie tak bogaty, jak wszyscy Aniołowie i Święci razem. Po upadku pozostaje mu tylko piekło. (…) Dalej, grzech śmiertelny oddaje też duszę w niewolę szatana. (…) Dalej, czyni nas też nieprzyjaciółmi Boga i zamyka nam bramę do niebieskiej ojczyzny. Święta Teresa widziała duszę w stanie grzechu ciężkiego i widok ten tak ją przeraził, że wolałaby ponieść męki piekielne niż popełnić choćby jeden grzech. (…) Święta Katarzyna Genueńska wołała, że odkąd poznała zło grzechu, nie dziwi się karom piekielnym, bo są one prawie niczym w porównaniu do zła grzechu”. Nigdy nie odkładajmy spowiedzi! Biegnijmy od razu po przebaczenie! GRZECH POWSZEDNI (LEKKI) Te grzechy mogą być gładzone przez: Komunię św., udział we Mszy św., post, jałmużnę, miłość bliźniego, przebaczenie winowajcom, akt żalu doskonały, błogosławieństwo kapłana, lekturę Biblii, odpusty, modlitwę. 2. Żal za grzechy: Muszę żałować, że swoim grzechem obraziłem kochającego mnie Boga. Odwróciłem się od Boga, słuchając podszeptów szatana. Bóg mnie stworzył z miłości, dał swojego Syna, by za mnie umarł, otworzył mi niebo, a ja złamałem Jego przykazania, okazując Mu brak miłości i nieposłuszeństwo. Jest żal niedoskonały (z pobudki innej jak miłość do Boga, np. ze strachu przed piekłem, czyśćcem, ze wstydu…) i doskonały (z miłości do Boga). Do ważności spowiedzi wystarczy akt żalu niedoskonały. Akt żalu doskonały gładzi grzechy powszednie oraz grzechy śmiertelne, jeśli jest połączony z pragnieniem jak najszybszego przystąpienia do spowiedzi (KKK 1452). „Ten, kto ma świadomość popełnienia grzechu śmiertelnego, nie powinien przyjmować Komunii świętej, nawet jeśli przeżywa wielką skruchę, bez uzyskania wcześniej rozgrzeszenia sakramentalnego, chyba że ma ważny motyw przyjęcia Komunii, a nie ma możliwości przystąpienia do spowiedzi” (KKK 1457). Oto pierwszy warunek. Jeśli więc już żałuję, to pozostaje pytanie: za co? 3. Mocne postanowienie poprawy To wewnętrzne pragnienie zupełnego odrzucenia grzechu i wszelkich okoliczności do grzechu prowadzących. Czasem ktoś się zniechęca, bo – jak mówi – i tak pewnie zgrzeszę ponownie… Nikt z nas nie wie, czy się uda wytrwać i poprawić się. Liczy się szczere pragnienie, by raz na zawsze odrzucić grzech. Ufamy w moc i łaskę Boga, jak pisze św. Piotr: „Dlatego bardziej jeszcze, bracia, starajcie się umocnić wasze powołanie i wybór! To bowiem czyniąc, nie upadniecie nigdy”(2 P 10). Liczmy na siły Boga, a nie na własne, bo „Beze Mnie nic nie możecie uczynić” – mówi Jezus (J 15,5). Ludzką rzeczą jest upadać, Boską powstawać, a diabelską trwać w upadku! 4. Szczera spowiedź „Jeśli bowiem chory wstydzi się odkryć ranę lekarzowi, sztuka lekarska tego nie uleczy, czego nie rozpozna” (św. Hieronim). Należy więc wyznać wszystkie grzechy ciężkie. Zatajenie choćby jednego grzechu ciężkiego czyni spowiedź nie tylko nieważną, ale świętokradzką! Jest to próba oszukania Boga! Św. Jan Vianney tak o tym mówił: „O, jak bardzo ślepi są grzesznicy, którzy wstydzą się czy boją wyspowiadać się ze swoich upadków! Na co się przyda to ukrywanie, skoro kiedyś tajniki serc zostaną odsłonięte na oczach całego świata? Wypowiadając teraz to jedno słowo, którego wypowiedzieć jest wam wstyd, moglibyście się uchronić przed o wiele większym, strasznym wstydem, jaki was czeka na Sądzie Ostatecznym, a piekło, w jakie się wtrącacie, moglibyście zamienić na wieczną szczęśliwość”. Grzechy ciężkie należy wyznać co do liczby i okoliczności, jeśli wpłynęły one na wagę grzechu. Jeden raz dokonana zdrada jest mniejszym grzechem niż stały związek cudzołożny. Grzech będzie cięższy, jeśli był robiony w obecności innych – zgorszenie. „Przy grzechach nałogowych trzeba powiedzieć, jak długo trwa powinien tu brać przykład z chorego, który dokładnie informuje lekarza o przebiegu choroby, jej objawach, rozwoju i czasie trwania (św. Jan Vianney). „Wyznanie codziennych win (grzechów powszednich) nie jest ściśle konieczne, niemniej jest przez Kościół gorąco zalecane. Istotnie, regularne spowiadanie się z grzechów powszednich pomaga nam kształtować sumienie, walczyć ze złymi skłonnościami, poddawać się leczącej mocy Chrystusa i postępować w życiu Ducha. Częściej otrzymując przez sakrament pokuty dar miłosierdzia Ojca, jesteśmy przynaglani, by być – jak On – miłosierni” (KKK 1458). Św. Jan Vianny dodaje też, że „Grzech, który jest lekki w naszych oczach, może być ciężkim w oczach Boga”. Jeśli o jakimś grzechu śmiertelnym – mimo wcześniejszego przygotowania – zapomniało się powiedzieć, spowiedź jest ważna. Trzeba jednak ten grzech wyznać w kolejnej spowiedzi. Mówi O. Pio: „Jeśli mamy dobrą wolę i intencję, aby wyspowiadać się ze wszystkiego, co możemy zapamiętać lub zrozumieć – to miłosierdzie Boże jest tak wielkie, że obejmie i usunie również to, czego nie możemy zapamiętać lub zrozumieć”. 5. Zadośćuczynienie Panu Bogu i bliźniemu „Wiele grzechów przynosi szkodę bliźniemu. Należy uczynić wszystko, co możliwe, aby ją naprawić (na przykład oddać rzeczy ukradzione, przywrócić dobrą sławę temu, kto został oczerniony, wynagrodzić krzywdy). Wymaga tego zwyczajna sprawiedliwość. Ponadto grzech rani i osłabia samego grzesznika, a także jego relację z Bogiem i z drugim człowiekiem. Rozgrzeszenie usuwa grzech, ale nie usuwa wszelkiego nieporządku, jaki wprowadził grzech. Grzesznik podźwignięty z grzechu musi jeszcze odzyskać pełne zdrowie duchowe” (KKK 1459). Dla naprawienia swoich win wykonuje się pokutę, która „o ile to możliwe, powinna odpowiadać ciężarowi i naturze popełnionych grzechów. Może nią być modlitwa, jakaś ofiara, dzieło miłosierdzia, służba bliźniemu, dobrowolne wyrzeczenie, cierpienie, a zwłaszcza cierpliwa akceptacja krzyża, który musimy dźwigać” (KKK 1460). Bezpośrednio po otrzymaniu rozgrzeszenia można iść do Komunii św., nie wykonawszy jeszcze pokuty. Nie wolno zwlekać z wypełnieniem pokuty, którą winniśmy łączyć z cierpieniami Chrystusa. Można też dodać sobie dodatkowe czyny pokutne. FORMUŁA SPOWIEDZI: PENITENT: Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus. KAPŁAN: Na wieki wieków. Amen. PENITENT: W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Amen. PENITENT: Jestem (uczniem /uczennicą klasy ….…; jestem studentem/ studentką; jestem mężem/ żoną (można podać ile lat); jestem wdowcem/ wdową (można podać ile lat); jestem stanu wolnego; ma lat…..…). Ostatni raz u spowiedzi św. byłem/ byłam………; Pokutę zadaną odprawiłem/pokuty zadanej nie odprawiłem; Po ostatniej spowiedzi poprawiłem się/nie poprawiłem się; Pana Boga obraziłem następującymi grzechami:……………………….. (Najpierw wymieniamy grzechy śmiertelne, które mamy obowiązek wyznać w spowiedzi, podajemy ich liczbę i okoliczności, jeśli wpływa to na wagę grzechów. Dopiero później Kościół zachęca, by wymienić grzechy powszednie. Pamiętajmy o tym. Mamy uważać się za największych grzeszników. Mamy stanąć przed Bogiem i błagać o miłosierdzie, przyznać się do grzechów, nie usprawiedliwiać, nie umniejszać winy, albo nie daj Boże, krytykować innych!) Więcej grzechów nie pamiętam. Za wszystkie serdecznie żałuję, obiecuję poprawę, a ciebie, ojcze duchowny, proszę o pokutę i rozgrzeszenie. (Teraz spowiednik da krótkie pouczenie. Może też zadać kilka pytań, by wyjaśnić niejasności. Następnie spowiednik zadaje pokutę do wypełnienia. Jeśli wiesz, że nie jesteś w stanie wypełnić pokuty, powiedz o tym spowiednikowi.) KAPŁAN: Bóg, Ojciec miłosierdzia, który pojednał świat ze sobą przez śmierć i zmartwychwstanie swojego Syna i zesłał Ducha Świętego na odpuszczenie grzechów, niech ci udzieli przebaczenia i pokoju przez posługę Kościoła. I JA ODPUSZCZAM TOBIE GRZECHY W IMIĘ OJCA I SYNA I DUCHA ŚWIĘTEGO. Amen. Bóg odpuścił tobie grzechy, idź w pokoju. Jest też piękny zwyczaj ucałowania stuły kapłana, odchodząc od konfesjonału. Otrzymuję odpuszczenie grzechów mocą kapłaństwa Chrystusowego, którego uczestnikiem stał się ksiądz. Spowiednika obowiązuje bezwzględna tajemnica spowiedzi, za co wielokrotnie kapłani oddawali swoje życie. Podobna tajemnica obowiązuje każdego, kto by przypadkiem usłyszał czyjąś spowiedź. „Weźmijcie Ducha Świętego! Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone,a którym zatrzymacie, są im zatrzymane” (J 20,22-23). Tymi słowami Chrystus ustanawia sakrament spowiedzi św., dając Apostołom i ich następcom Boską władzę odpuszczania grzechów, szafowania łaskami płynącymi z krzyża. Św. Jan Vianney, wielki spowiednik, mówił w kazaniu o spowiedzi: „Nie muszę wam mówić ani tego, jak wielkim szczęściem jest dobra spowiedź, ani tego, jakim nieszczęściem jest spowiedź zła. Dobra – przywraca nam przyjaźń z Bogiem i prawo do nieba; zła – pozbawia nas szczęścia wiecznego i wtrąca w otchłanie piekła. Widać stąd, jak starannie powinniśmy się przygotować do tego Sakramentu”. KIEDY NIE UDZIELA SIĘ ROZGRZESZENIA… LUB SPOWIEDŹ JEST NIEWAŻNA… Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane” (J 20,23). „Ile mąk musiał ponieść Zbawiciel, ile wzgardy, jak boleśnie musiał umierać, by te słowa otrzymały skuteczną moc! A wy jesteście najczęściej tak ślepi, tak bezrozumni, że się wam wydaje, jakby to od księdza zależało danie lub wstrzymanie rozgrzeszenia. (…) Ten, kto szafuje Sakramentem Pokuty, jest tylko szafarzem łask i zasług Jezusa Chrystusa – dlatego musi je rozdzielać według ściśle przepisanych reguł. (…) Jeżeli je przekroczy, biada jemu samemu, biada również temu, którego prowadzi! Bo w takim przypadku ślepy prowadzi ślepego i dlatego obaj wpadną do piekła. Jeśli kapłan ze słusznych powodów odmawia wam rozgrzeszenia, to nie powinniście szemrać – on robi to z miłości do was i gorąco pragnie waszego zbawienia. Dopiero na Sądzie Ostatecznym dowiecie się, że dlatego tymczasem odmówił wam rozgrzeszenia, żebyście tym pewniej poszli do nieba. Nie szemrajcie więc nigdy w podobnym wypadku, natomiast podziękujcie Bogu i pracujcie usilnie nad swoją poprawą” (św. Jan Vianney, kazanie: O rozgrzeszeniu). Spróbuję wyliczyć sytuacje, kiedy kapłanowi nie wolno udzielić rozgrzeszenia lub sakrament jest nieważny, a nawet świętokradzki: 1) BRAK WOLI DO POPRAWY, NAPRAWIENIA WYRZĄDZONEGO ZŁA I UNIKANIA OKAZJI DO GRZECHU. Np. penitent nie chce zrezygnować z antykoncepcji, czy z pozamałżeńskiego kontaktu z drugą osobą, nie chce podjąć praktyki uczestnictwa w każdej Mszy niedzielnej, nie ma chęci zerwania z grzechem czy nałogiem. Ponadto, jeśli jest to możliwe, nie chce usunąć tego, co do grzechu prowadzi. „Według Ojców Kościoła człowiek, który może krzywdę naprawić, a nie chce tego uczynić, nie zbawi się” (św. Jan Vianney). 2) PENITENT NIE ŻAŁUJE ZA GRZECHY LUB MA ZATWARDZIAŁE SERCE NA ZBAWIENNE NAPOMNIENIA. Brak żalu pozbawia ten sakrament sensu! 3) NIEGASNĄCA NIENAWIŚĆ DO KOGOŚ, BRAK CHĘCI PRZEBACZENIA, GNIEW W SERCU…„Każdy, kto nienawidzi swego brata jest zabójcą, a wiecie, że żaden zabójca nie nosi w sobie życia wiecznego” (1 J 3,15). 3) BRAK PRZYGOTOWANIA SIĘ DO SPOWIEDZI. Penitent przychodzi do spowiedzi jakby z biegu… bez rachunku sumienia, modlitwy… W rezultacie poda kilka grzechów, z reguły tych samych… zapomni o grzechach ciężkich… o ich ilości… spowiednik musi ciągnąć za język… 4) ZATAJENIE GRZECHU CIĘŻKIEGO LUB CELOWE UMNIEJSZANIE WINY 5) ROZPACZ LUB WĄTPIENIE W ŁASKĘ PRZEBACZENIA. Penitent myśli, że jest zbyt wielkim grzesznikiem i tak zamyka swe serce na Boże miłosierdzie. A przecież Ofiara na Krzyżu wystarczy do zmazania wszystkich grzechów – jest objawem nieskończonej miłości Boga. Dla tych, co wątpią w Boże miłosierdzie niech pomocą będą słowa Chrystusa do św. Faustyny: „Napisz: -Jestem święty po trzykroć i brzydzę się najmniejszym grzechem. Nie mogę kochać duszy, którą plami grzech, ale kiedy żałuje, to nie ma granicy dla Mojej hojności, jaką mam ku niej. Miłosierdzie Moje ogarnia ją i usprawiedliwia. Miłosierdziem Swoim ścigam grzeszników na wszystkich drogach ich i raduje się Serce Moje, gdy oni wracają do Mnie. Zapominam o goryczach, którymi poili Serce Moje, a cieszę się z ich powrotu” (Dz 1728). A co z ukrzyżowanym łotrem, który załapał się na raj (Łk 23,43)? 6) ŚWIADOMA NEGACJA LUB WĄTPIENIE W PRAWDĘ (DOGMAT) WIARY KATOLICKIEJ. Na przykład penitent nie wierzy, w odkupieńczą śmierć Jezusa, moc spowiedzi lub nie zgadza się z etyką katolicką. Jak ma mu Bóg przebaczyć, skoro ktoś czyni się mądrzejszym od Stwórcy i nie uważa czegoś za grzech? Tak podważa Objawienie zawarte w Biblii i Tradycji, które dał prawdomówny Bóg. Podważa autorytet Boga! Kto podważa choć jedną prawdę, traci całą wiarę. „Kto zaś zachowuje Jego naukę, w tym naprawdę miłość Boża jest doskonała” (1 J 2,5). 7) NIEZNAJOMOŚĆ PODSTAWOWYCH PRAWD WIARY I OBOWIĄZKÓW SWOJEGO STANU. Wyraźnie o tym mówił św. Karol Boromeusz. Nie wolno dać rozgrzeszenia zwłaszcza, jeśli ta niewiedza wypływa z obojętności o zbawienie duszy. Czy można dać rozgrzeszenie rodzicom, którzy przyzwalają córce na seks przedmałżeński, antykoncepcję lub mieszkanie bez ślubu z chłopakiem? SKUTKI DUCHOWE SAKRAMENTU POKUTY: „pojednanie z Bogiem, przez które penitent odzyskuje łaskę;pojednanie z Kościołem;darowanie kary wiecznej spowodowanej przez grzechy śmiertelne;darowanie, przynajmniej częściowe, rak doczesnych, będących skutkiem grzechu;pokój i pogoda sumienia oraz pociecha duchowa;wzrost sił duchowych do walki, jaką musi prowadzić chrześcijanin” (KKK 1497). SŁOWA CHRYSTUSA DO ŚW. FAUSTYNY, APOSTOŁKI BOŻEGO MIŁOSIERDZIA „Powiedz grzesznikom, że żaden nie ujdzie ręki Mojej. Jeżeli uciekają przed miłosiernym Sercem Moim, wpadną w sprawiedliwe ręce Moje. Powiedz grzesznikom, że zawsze czekam na nich, wsłuchuję [się] w tętno ich serca, kiedy uderzy dla Mnie. Napisz, że przemawiam do nich przez wyrzuty sumienia, przez niepowodzenie i cierpienia, przez burze i pioruny, przemawiam przez głos Kościoła, a jeżeli udaremnią wszystkie łaski Moje, poczynam się gniewać na nich, zostawiając ich samym sobie i daję im czego pragną” (Dz 1728).„Pisz, mów o Moim miłosierdziu. Powiedz duszom gdzie mają szukać pociech, to jest w trybunale miłosierdzia, tam są największe cuda, które się nieustannie powtarzają. Aby zyskać ten cud, nie trzeba odprawić dalekiej pielgrzymki, ani też składać jakichś zewnętrznych obrzędów, ale wystarczy przystąpić do stóp zastępcy Mojego z wiarą i powiedzieć mu nędzę swoją, a cud miłosierdzia Bożego okaże się w całej pełni. Choćby dusza była, jak trup rozkładająca się i choćby po ludzku już nie było wskrzeszenia i wszystko już stracone, nie tak jest po Bożemu, cud miłosierdzia Bożego wskrzesza tę duszę w całej pełni. O biedni, którzy nie korzystają z tego cudu miłosierdzia Bożego, na darmo będziecie wołać, ale będzie już za późno” (Dz 1448).
5 warunków sakramentu pokuty - Powtórzenie warunków sakramentu pokuty. - 5 warunków sakramentu pokuty - 5 warunków sakramentu pokuty - połącz z definicją
Sakrament pokuty Któż z was, gdy ma sto owiec, a zgubi jedną z nich, nie zostawia dziewięćdziesięciu dziewięciu na pustyni i nie idzie za zgubioną, aż ją znajdzie? A gdy ją znajdzie, bierze z radością na ramiona i wraca do domu; sprasza przyjaciół i sąsiadów i mówi im: „Cieszcie się ze mną, bo znalazłem owcę, która mi zginęła”. Powiadam wam: Tak samo w niebie większa będzie radość z jednego grzesznika, który się nawraca, niż z dziewięćdziesięciu dziewięciu sprawiedliwych, którzy nie potrzebują nawrócenia. Znaczenie sakramentu Grzech osłabia lub całkowicie zrywa naszą więź z Bogiem i z Kościołem. Sakrament pokuty jest sposobem odnowienia tej więzi. Jest to możliwe dzięki śmierci i zmartwychwstaniu Jezusa, który na krzyżu zgładził nasze grzechy. To akt marnotrawnego syna, który wraca do Ojca i zostaje przez niego powitany pocałunkiem pokoju; akt lojalności i odwagi; akt zawierzenia siebie samego miłosierdziu, które przebacza. Zrozumiałe jest więc, dlaczego wyznanie grzechów winno być zwyczajnie indywidualne, a nie zbiorowe, tak jak grzech jest faktem głęboko osobistym. Równocześnie jednak to wyznanie wyrywa niejako grzech z tajników serca, a zatem z czysto prywatnego kręgu jednostki, uwydatniając również jego charakter społeczny, gdyż poprzez szafarza Pokuty sama Wspólnota kościelna, zraniona przez grzech, przyjmuje na nowo skruszonego grzesznika, który otrzymał przebaczenie.(Jan Paweł II, Reconciliatio et paenitentia, 31) Pięć warunków sakramentu pokuty: Rachunek sumienia Poddajemy wewnętrznej ocenie nasze myśli, słowa i czyny z czasu od ostatniej spowiedzi lub dłuższego. Staramy się w świetle sumienia spojrzeć na swoje obowiązki wobec Boga i drugiego człowieka. Pomagają nam w tym przykazania Boże i kościelne, lista siedmiu grzechów głównych itp. Warto uświadomić sobie nie tylko fakt poszczególnych grzechów, ale także ich przyczyny oraz skutki naszego postępowania. Cenną pomocą są gotowe teksty rachunków sumienia. Musimy jednak pamiętać o wyborze rachunku odpowiedniego dla naszego wieku i stanu. Żal za grzechy Widząc swoje wykroczenia przeciwko Bożym przykazaniom uznajemy je za rzeczywiście złe. Dokonuje się to przez stwierdzenie ich złych skutków, dostrzeżenie krzywdy wyrządzonej sobie i bliźnim oraz zniewagi wobec Boga. Lub przynajmniej przez uznanie autorytetu Kościoła, który na podstawie nauki Ewangelii pewne czyny określa jako złe i grzeszne. Żal jest prawdziwy, gdy prowadzi do odrzucenia wszystkich grzechów z miłości do Boga lub przynajmniej z obawy przed Bożą karą. Postanowienie poprawy Postanawiamy nie popełniać już więcej grzechów, które przypomnieliśmy sobie w rachunku sumienia, oraz unikać okazji do grzechu. Warto konkretyzować swoją wolę poprawy przez podejmowanie szczegółowych postanowień pracy nad określonymi wadami. Jeśli jakiś grzech jest dla nas nałogiem, bierzemy pod uwagę, że całkowite zerwanie z nim może być niemożliwe. Jednak w ramach postanowienia podejmujemy konkretne kroki dla ograniczenia popełniania tego grzechu. Jednocześnie modlimy się o Bożą pomoc w zupełnym uwolnieniu się od niego. Postanowienie to nie tylko wola, ale także czyny. Nie ma szczerego postanowienia poprawy osoba, która nie podporządkowuje mu swojego życia. (Np. ktoś, kto spowiada się z grzechu cudzołóstwa, a jednocześnie trwa w związku cudzołożnym i nie zamierza go zerwać, nie ma prawdziwego postanowienia poprawy i nie może uzyskać rozgrzeszenia.) Spowiedź Spowiedź jest formalnym przypieczętowaniem naszego aktu nawrócenia i skorzystaniem z mocy odpuszczania grzechów powierzonej przez Boga Kościołowi. Trzeba pamiętać, że bez szczerego żalu, szczerego postanowienia poprawy i szczerego wyznania grzechów, spowiedź jest nieważna, niezależnie od słów wypowiedzianych przez kapłana. Odpuszczenia grzechów dokonuje bowiem sam Bóg, który zna nasze sumienie i wie, czy nawracamy się do Niego, czy nie. Jesteśmy zobowiązani do wyznania wszystkich grzechów ciężkich i ich liczby. Należy także podać okoliczności, które mogły sprawić, że jakiś grzech w danej sytuacji stał się cięższy lub lżejszy. Możemy też wyznać grzechy powszednie, zwłaszcza takie, które najczęściej się powtarzają lub najbardziej wpływają na nasze życie. Zadośćuczynienie Pokuta wyznaczona przez spowiednika nie jest karą za grzechy, ani odliczoną „ceną”. Raczej należy ją traktować jako „lekarstwo duszy”. Jest kolejnym krokiem w naszym powrocie do Boga; ma nam pomóc w wyrażeniu skruchy i umocnić postanowienie poprawy. Należy wypełnić ją jak najszybciej po spowiedzi, okazując w ten sposób posłuszeństwo i wolę współpracy z łaską Bożą. Jeśli zdarzy się zapomnieć, jaka była zadana pokuta, należy odmówić inną modlitwę i wyznać to na następnej spowiedzi. Jeżeli z jakichś powodów do kolejnej spowiedzi w ogóle nie odmówiliśmy pokuty, należy powiedzieć o tym spowiednikowi i dopełnić tego obowiązku później. Zadośćuczynienie to także naprawienie szkód, jakie wyrządziliśmy poprzez swój grzech. Najprostszym przykładem jest tutaj zwrócenie rzeczy skradzionej. Jeśli nie da się tego uczynić w tak bezpośredni sposób, warto zastanowić się, jakim dobrem moglibyśmy wynagrodzić wyrządzone zło. (Np. jeśli spowiadamy się z grzechu oszczerstwa, należy, jeśli to możliwe, odwołać rzucone oszczerstwo; jeśli naszym grzechem było obmawianie jakiejś osoby, zadośćuczynieniem może być mówienie dobrych rzeczy na jej temat.) W naszej parafii W naszej parafii jest możliwość przystąpienia do spowiedzi na 20 minut przed Mszą Świętą w dni powszednie. Dodatkowo w każdy pierwszy piątek miesiąca podczas godzinnej adoracji przed wieczorną Mszą Świętą. . 709 681 68 342 695 3 300 527

jeden z warunków sakramentu pokuty